GW napisał(a):Mieszkańcy domów wzdłuż metra nadal nie mają spokojnego snu
śmik 16-07-2003, ostatnia aktualizacja 16-07-2003 23:19
Choć w domach przy al. Niepodległości nie drżą już kieliszki, mieszkańcy nadal narzekają, że nie mogą spać przez jeżdżące pociągi metra. Producent wagonów zapewnia jednak, że panuje nad sytuacją.
O trzęsących się domach w al. Niepodległości zaczęło był głośno ponad półtora roku temu. Wtedy wyszło na jaw, że kieliszki i talerze drżą z powodu wady wagonów z Alstomu. Okazało się, że koła szybciej niż zwykle zużywają się i robią się nieco jajowate. Wtedy producent obiecał szybko wyrównać koła, a w domach wzdłuż tunelu miał zamontować system monitoringu drgań. Aparatura zaczęła działać dopiero w kwietniu tego roku. - Specjalne czujniki zamontowaliśmy w dwóch budynkach - w al. Niepodległości 118 i 186. Kiedy poziom drgań zbliża się do przyjętego przez nas dopuszczalnego progu, informacja o tym trafia do producenta - mówi dr Krzysztof Stypuła z Politechniki Krakowskiej, która prowadzi badania.
- Zużywające się koła od razu reprofilujemy. Są one przetaczane. Nie dopuszczamy do sytuacji, w której dochodziłoby do dokuczliwych drgań - zapewnia Tomasz Kłosiński z Alstomu.
Jednak według mieszkańców pociągi nadal nie pozwalają im normalnie żyć. - Teraz drgania są nieco inne. Już od wczesnego ranka, kiedy wyruszają na trasę pierwsze pociągi, słyszę metaliczny pogłos. To jest nie do wytrzymania - narzeka pani Krystyna Sienkiewicz z al. Niepodległości 120.
Pracownicy metra uważają jednak, że to niekoniecznie może być spowodowane przez przejeżdżające pociągi. - Może te drgania powodują ciężarówki. Ruch w al. Niepodległości jest przecież ogromny - zastanawiają się.
- To niemożliwe. Ciężarówki jeździły tu od zawsze, a pogłos słyszę od kilku miesięcy - twierdzi pani Sienkiewicz.
- To warto zbadać. Być może odwiedzimy panią i spróbujemy sprawdzić, skąd te problemy - zapowiedział dr Stypuła.
Tymczasem Alstom wciąż nie znalazł przyczyny wadliwości podwozia. Na razie w swoich pociągach testuje dwa rodzaje kół. - Wciąż prowadzimy badania. Mam nadzieję, że niedługo poznamy dokładne przyczyny szybszego zużywania się kół - mówi Tomasz Kłosiński.
Przystanek napisał(a):M Jakieś dwa miesiące temu pojawiła się dość nowatorska teza, że przyczyną awarii sieci gazowniczych w dzielnicy Mokotów jest... metro! W niektórych budynkach przy alei Niepodległości nad tunelami notorycznie dochodzi do awarii sieci. Teza ta nie jest do końca wykluczana przez ekspertów z firm zajmujących się dbaniem o te urządzenia. Mówią oni, że jedną z przyczyn mogą być właśnie przejeżdżające składy, które powodują drgania całych budynków wraz z instalacjami. W sąsiednich budynkach oddalonych od tunelu metra do podobnych awarii dochodzi sporadycznie. Najbardziej prawdopodobną przyczyną jest jednak zapewne sam wiek tych instalacji – montowane były tuż po wojnie. Władze metra potwierdzają problem drgań, lecz twierdzą także, że problem tkwi w przestarzałych instalacjach (w jednych budynkach awarie są, w innych – takich samych – ich nie ma). Czyżby ponownie powrócił problem kół? Rok temu wykryto, że wadliwe koła pociągów alstomowskich powodują drgania w budynkach zlokalizowanych tuż nad linią metra. Już wtedy nasilił się problem sieci gazowniczych, ale dopiero jakiś czas temu w jednym z budynków odcięto dopływ gazu z powodu dość poważnego rozszczelnienia instalacji. Jak ujawnili eksperci, przyczyną drgań były zniekształcone koła, przybierające jajowaty kształt. Wraz z wykryciem problemu we wszystkich składach z Alstomu naprawiono wadliwe koła.
Słyszałem, że usunięto tylko skutki, czyli "jajowate" koła, a nie przyczynę (wciąż jest nieznana). Jak metro i producent alstom będą usuwać ten problem? Czy może ktoś bardziej fachowo opwiedzieć o problemi, lub dodać jakiś fakty? Czy zauważyliście, że przy wjeździe pociągu na stację alstomy rzeczywiście wydają odgłosy, jakby koła miały inny kształt?