Wengiel napisał(a):A nie można by zastosować prostszego rozwiązania? Na styku dwóch odcinków zasilania byłoby urządzenie wykrywające nadwyżkę prądu z hamowania jednego składu i załączałoby oba odcinki tak, aby prąd przepłynął do następnego odcinka na którym wykorzystany zostałby przez ruszający skład. Ewentualnie prościej, odcinki byłyby między sobą załączone cały czas, oczywiście poprzez bezpiecznik, wyłącznik nadmiarowy (nie wiem, jak się to w przypadku sieci trakcyjnej fachowo nazywa) i inną możliwość rozłączenia w razie konieczności.
I jeszcze jedno: na sieci PKP stosuje się napięcie 3 kV. Wadą tego systemu są duże prądy płynące w linii trakcyjnej (np. dla mocy 2 MW jest to 666 A) to powoduje duże straty mocy, oraz konieczność gęstego ustawienia podstacji (co 15- 30 km). Tymczasem rosyjski skład metra ma silniki o mocy 110 kW, 4 silniki na wagon, 6 wagonów w składzie. Przy napięciu zasilania 750 V daje to prąd o natężeniu 3520 A, czyli spore straty mocy. Mam pytanie, jak gęsto rozmieszczone są podstacje w metrze?
Masz rację w metrze zastosowano połączenie odcinków zasilania
Urządzeniami zabezpieczającymi są specjalny wyłącznik zwierający dwie sekcje w rozdzielni prądu stałego który otwiera się po zadziałaniu wyłącznika prądu stałego
Zrobiono to tak aby potencjalne zwarcie spowodowane np awarią taboru nie przeniosło się na całą linię i nie spowodowało otwarcia wszystkich wyłączników prądu stałego
Podstacje trakcyjne są dokładnie co druga stacja, owszem na każdej stacji jest podstacja ale jedynie energetyczna do zasilania urządzeń sterowania oświetlenia
Co do kosztów za energię elektryczną to jest kilka milionów w skali roku